* * * * *
Czas leci i nasze maluchy coraz bardziej zaczynają już przypominać poważne briardziki.
Coraz częściej odzywa się w nich głos briardziej duszy.
U naszych sąsiadów pojawił się nowy kudłaty członek rodziny. Jeszcze malutki, ale wyjątkowo dziarski Heniek.
Jak na briardy przystało, nasze maluchy obszczekały na powitanie nowego przybysza i uważnie obserwują lokatora zza płotu.
Rzecz jasna Hetman i Himalaya jako najbardziej zainteresowani najchętniej pobiegli by mimo płotu za małym sąsiadem w szaleńczej zabawie, jednak Heban i Horacy po pierwszym zapoznaniu, widać mają ważniejsze sprawy na głowie, niż myślenie o takim szkrabiku.
Oczywiście, kiedy szczeniaki spotykają Heńka na porannym siku, o ich spotkaniu wie cała okolica.
* * *
Dla wygody naszej i oczywiście bezpieczeństwa maluchów rozpoczęliśmy budowę szczenięcego placu zabaw.
W pierwszej kolejności powstanie wydzielenie terenu na plac zabaw i ogrodzenie go bezpiecznym płotkiem. Pierwsza część ogrodzenia już stoi, a w jego powstaniu czynnie udział brały nasze maluchy.
Horacy nadzoruje, czy aby wszystko jest prosto i dokładnie
Hetman w każdej sytuacji pokaże swoją rozkoszną naturę.
"A czy aby to tak ma być?"
Heca była bardzo chętna do pomocy.
Pierwszy etap gotowy.
* * *
W zeszłym tygodniu do nowych domków pojechali Hibiskus - do Łodzi i Haker - do Holandii.
Życzę naszym maluszkom wspaniałego życia z nowymi Ludźmi, a nowym opiekunom szczeniaczków wiele szczęścia i jedynie cudownych lat z maluszkiem z Buhlbino.
Haker ze swoją nową Rodziną - Particia i Henri.
Hibiskus ze swoją nową Panią - Kasią.
* * *
Na nowe rodziny czekają jeszcze Himalaya, Heca, Hobbit i Horacy. Pozostałe dzieciaczki czekają na wyjazd do nowych domków Hungaria do Danii, Heban do Szkocji i Hetman do Łodzi.
* * *